Kategoria: W powiększeniu

  • Czy superbohaterowie śnią supersny ?

    Nikt chyba nie wątpi w to, że superbohaterowie są jednak po tej właściwej stronie – czynią dobro, są ładni i dobrze zbudowani. Mają mocny kręgosłup moralny. A mimo to, przychodzą takie chwile, gdy świadomość nie pozwala im zasnąć. Świadomość, że kogoś skrzywdzili albo kogoś nie udało im się uratować. W zasadzie ten tekst nie musiałby…

  • Wyśnieni statyści

    „Stój”, „Rozmawiajcie o czymś”, „Idź tak, jakby nic się nie działo”, „Siedźcie spokojnie i pijcie”, „Czytaj gazetę”, „Udawaj, że mówisz przez telefon”, a wreszcie „Zachowuj się normalnie, tak jakby kamery w ogóle tutaj nie było”. Te proste wskazówki od reżysera rzadko kiedy skierowane są w stronę gwiazd wielkiego ekranu – pierwszoplanowych lub drugoplanowych aktorów. Wykonywaniem…

  • Dziwnie opowiedziane dziwne opowieści. Wokół filmu „Kwaidan” Masakiego Kobayashiego

    W ubiegłym roku swoją europejską premierę na płycie Blu-ray miał Kwaidan M. Kobayashiego – jedna z kluczowych pozycji azjatyckiego, a nawet światowego kina grozy. Jest to dobra okazja, aby zgodnie z lejtmotywem aktualnego numeru „16mm” przyjrzeć się bliżej japońskim opowieściom z pogranicza jawy i snu. Popularność The Ring: Krąg (H. Nakata, 1998), Klątwy Ju-on (T.…

  • Dźwięki Hollywood. Jak brzmi amerykańska fabryka snów?

    Wraz z postępem technologicznym muzyka stała się nieodłącznym elementem filmu. Jej znaczenie wpływa również na popularność hollywoodzkich produkcji. Na tyle duże, że mogła ona swobodnie oddzielić się od filmu i zacząć funkcjonować osobno, będąc jednocześnie jego przedłużeniem poza salę kinową. Nie będę w tym tekście opisywał czy analizował historii rozwoju muzyki filmowej. Należy jedynie wspomnieć,…

  • Historie o Carmen. Z Hiszpanii przez Hollywood do RPA

    „Mam na sobie wełnę, ale nie jestem owieczką”[1] – mówi o sobie jedna z ikonicznych femmes fatales ostatnich kilkunastu dekad. Operowe wcielenie Cyganki jest obecnie najlepiej znane, ale paryska premiera dzieła Georges’a Bizeta wcale nie była sukcesem… Wręcz odwrotnie – w 1873 roku operę niemalże wygwizdano. Nie najlepsze wykonawstwo było tylko jednym z powodów. Chodziło…